Człowiek wyszeptał: "Boże przemów do mnie".
I oto słowik zaśpiewał. Ale człowiek tego nie usłyszał...
Więc człowiek krzyknął: "Boże przemów do mnie!".
I oto błyskawica przeszyła niebo. Ale człowiek tego nie dostrzegł...
Człowiek rzekł: "Boże pozwól mi się zobaczyć".
I oto gwiazda zamigotała jaśniej. Ale człowiek jej nie zauważył...
Więc człowiek wrzasnął: "Boże, zrób cud". I
oto urodziło się dziecko. Ale człowiek nie dostrzegł w tym daru i piękna
stwórczej Miłości Pana...
Płacząc w rozpaczy, człowiek powiedział: "Dotknij
mnie Boże, bym wiedział, że jesteś tu". Więc Bóg schylił się i dotknął
Człowieka. Ale Człowiek najpierw schował się przed wiosennym promieniem słońca
w cień a potem strzepnął "namolnego" motyla ze swego ramienia i
poszedł dalej...
BÓG JEST wśród nas!!!
Także w małych i prostych rzeczach... Nawet w dobie
komputerów, więc... Człowiek płakał: "Boże, potrzebuję Twojej
pomocy!". I oto dostał e-mail'a z dobrym słowem i słowami zachęty. Ale
Człowiek skasował go i pogrążając się w egoizmie kontynuował płacz...