"Czy przypadkiem nie zostawiłam u pana parasolki?"
Kilka dni wcześniej złożyła mi ona
krótką wizytę.
- "Owszem" - odparłem.
- "Owszem" - odparłem.
Podziękowała mi serdecznie, a potem z uśmiechem dodała:
"Pan to przynajmniej jest uczciwy!
Pytałam już chyba tuzin osób, czy zostawiłam u nich tę parasolkę i każdy odpowiadał, że nie!"
"Pan to przynajmniej jest uczciwy!
Pytałam już chyba tuzin osób, czy zostawiłam u nich tę parasolkę i każdy odpowiadał, że nie!"